Zagroził koledze bronią, bo ten chciał mu zaspoilerować film. Groźne sceny w Australii.

Są rzeczy, które są powszechnie nieakceptowane na całym świecie, niezależnie od kultury, czy tradycji. Jedną z tych rzeczy jest zdecydowanie spoilerowanie.
Nikt nie lubi, gdy zdradza się mu zakończenie, bądź bardzo ważne elementy fabuły danego tekstu kultury. Przez takie zachowanie wiele osób najczęściej porzuca oglądanie danego serialu lub filmu.
Zobacz też: Australia rezygnuje z wizerunku Króla Karola na banknotach. Szykuje się przełom?
Co w takiej sytuacji się dzieje? Najczęściej osoba, której zaspoilerowano jest po prostu zła na spoilerującego kolegę czy koleżankę. Zaczyna się kłótnia lub jesteśmy śmiertelnie obrażeni na drugą stronę.
To, co jednak wydarzyło się w Australii przeszło najśmielsze pojęcie. Kolega, który chciał zaspoilerować drugiemu film omal nie stracił życia. Sprawa znalazła swój finał w sądzie.
“Popełnił błąd, ale nie miał złych intencji”
Do zdarzenia doszło w Australii. Dwóch kolegów z australijskiej policji rozmawiało na temat filmów. W pewnym momencie jeden z nich zagroził drugiemu, że powie mu, co stało się w najnowszym “Top Gunie: Maverick”.
Wydaje się, że grożenie zaspoilerowaniem wydarzeń z filmu z 2022 roku nie ma sensu, lecz innego zdania był drugi policjant, któremu groźba kolegi zdecydowanie nie przypadła do gustu.
Dominic Francis Gaynor postanowił się zrewanżować koledze, wyciągnął pistolet i wycelował w jego stronę. W trakcie całej sytuacji policjant tylko się śmiał.
Do tragedii nie doszło, lecz poszkodowany nie pozostawił sprawy samej sobie. Morgan Royston opuścił szeregi policji, a sama sprawa znalazła swój finał w sądzie. Co ciekawe, adwokat oskarżonego argumentował zachowanie swojego klienta tym, że “popełnił błąd lecz nie miał złych intencji”.
W te argumenty trudno uwierzyć, a zdanie to podzielił sąd, który uznał Gaynor jako winnego. Dla nas z kolei jest to dobra nauczka, aby nigdy nie spoilerować drugiej osobie, bo niewykluczone, że może mieć przy sobie broń.