Ostatnie miesiące Bayernu Monachium są prawdopodobnie najgorszymi od wielu długich lat. Drużyna zakończyła sezon bez żadnego trofeum i po latach dominacja oddała koronę mistrzowską.

To spowodowało, że zarząd klubu postanowił wprowadzić zmiany. Pierwsza oczywiście poleciała głowa trenera, który wraz z ostatnim spotkaniem opuścił klub.

Zobacz też: Bayern Monachium ma nowego trenera? Znany szkoleniowiec ma powrócić do Monachium

W efekcie Bawarczycy ruszyli na poszukiwania nowego menedżera, co okazało się trudniejsze niż zakładali. Wiele najlepszych opcji odmówiło Bayernowi, bądź zostało zaklepane przez inne kluby.

Wszystko wskazuje jednak na to, że Bayern dopiął swego i wreszcie znalazł szkoleniowca. Wybór ten jest jednak zaskakujący, bo mówimy tu o trenerze spadkowicza z Premier League.

Dlaczego wybór padł na Kompanego?

Wielu kibiców może być zaskoczonych, że wybór padł na szkoleniowca, który dopiero co spadł z Premier League. Nie da się ukryć, że Kompany nie był pierwszym wyborem.

Bawarczycy chcieli chociażby przekonać obecnego szkoleniowca Crystal Palace, Olivera Glasner, lecz klub zablokował potencjalne odejście Austriaka.

To nie jest jednak tak, że Kompanego wybrano z przymusu. Gdy Belg prowadził Burnley jeszcze w Championship drużyna prowadziła ofensywny i odważny futbol.

Było to możliwe ze względu na gorszą jakość rywali, niż w Premier League. Możliwe, że Bawarczycy kierowali się tym, że jeśli Kompany trafi do ekipy, która ma dobrych zawodników, to będzie potrafił ponownie pokazać swój warsztat w najlepszej krasie.

O tym, jak Kompany poradzi sobie w roli szkoleniowca Bayernu przekonamy się jednak dopiero w przyszłym sezonie. Niedługo powinno pojawić się oficjalne potwierdzenie ze strony Bayernu.