Liga Mistrzów wraca w tym tygodniu. Co warto obejrzeć? [24.10-25.10]

Przerwa reprezentacyjna się zakończyła, a to oznacza powrót do rozgrywek klubowych. W weekend mogliśmy śledzić poczynania naszych ulubionych ekip, natomiast już dzisiaj do gry powraca elita.
Standardowo – we wtorek i środę zostaną rozegrane mecze fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA. Jak co kolejkę prezentujemy wam mecze, na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę.
Co obejrzeć w 3. kolejce Ligi Mistrzów?
#1 – Sevilla – Arsenal – wtorek, godz. 21:00
W grupie B doszło w ostatniej kolejce do niemałych zaskoczeń. Sensacyjnie, Arsenal przegrał na wyjeździe z ekipą Lens, natomiast Sevilla zaledwie zremisowała z PSV.
Zobacz też: Przetasowania w rankingu najdroższych klubów na świecie! Arsenal na szczycie
Teraz obaj przegrani zmierzą się w bezpośrednim starciu w stolicy Andaluzji. W spotkaniu trudno wytypować bezpośredniego faworyta, bowiem Sevilla zremisowała z Realem Madryt, natomiast Arsenal zgubił punkty w meczu derbowym z Chelsea.
#2 – Newcastle – Borussia Dortmund – środa, godz. 21:00
Grupa F, to stały bywalec naszych zestawień. Trudno się dziwić, wszak każda z tych drużyn byłaby w innej grupie faworytem do awansu.
Tymczasem sensacyjnie, liderem grupy jest ekipa, która do Ligi Mistrzów powraca po wielu latach – Newcastle United. Sroki pokonały PSG aż 4:1, czym zagwarantowały sobie pozycję lidera.
Zobacz też: Sensacja w Lidze Mistrzów! PSG rozbite przez Newcastle United
W innych nastrojach jest na pewno BVB. Gracze z Dortmundu kiepsko zaczęli zmagania w LM przegrywając z PSG i zaledwie remisując z Milanem.
#3 – PSG – AC Milan – środa, godz. 21:00
Pozostajemy w grupie F, bo drugie spotkanie zapowiada się równie pasjonująco. PSG ma obowiązek wobec swoich kibiców zmazać plamę po porażce z Newcastle.
Milan również musi się ocknąć jeśli zamierza walczyć o awans. Rossoneri na ten moment zanotowali dwa remisy, a to oznacza, że pilnie potrzebują zwycięstwa.
O to może być w tej kolejce trudno, bo mediolańczycy wystąpią na stadionie PSG, gdzie ich rywale będą mieli po stronie swoją publikę.



