Referendum w Mołdawii. O wyniku zdecydowało kilka tysięcy głosów
W niedzielę w Mołdawii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich oraz referendum w sprawie wpisania do konstytucji intencji przystąpienia kraju do Unii Europejskiej.
Zobacz też: Wybory we Francji. Zaskakująca porażka skrajnej prawicy
Wynik referendum na ostrzu noża
Obywatele Mołdowy opowiedzieli się za wpisaniem do swojej konstytucji idei dołączenia kraju do Unii Europejskiej. Wynik referendum okazał się być jednak znacznie bliższy niż wcześniej przypuszczano.
Po przeliczeniu ponad 99% głosów “za” opowiedziało się 50.31%, natomiast “przeciw” 49.69%.
Oznacza to, że o sukcesie zwolenników integracji z Unią Europejską zdecydowało zaledwie kilka tysięcy głosów.
Za przyczynę tak zbliżonego wyniku podaje się silną ingerencję ze strony Rosji. Według mołdawskich władz ludziom płacono za zagłosowanie przeciw. Prezydent Mołdawii Maia Sandu nazwała sytuację bezprecedensowym atakiem na demokrację.
Tego samego dnia w Mołdawii odbyła się również pierwsza tura wyborów prezydenckich.
Do drugiej tury z wynikiem 41% weszła urzędująca pro-europejska prezydent Maia Sandu oraz popierany przez pro-rosyjską mołdawską Partię Socjalistów Aleksandr Stoianoglo.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 3 listopada.
Zobacz też: Donald Trump w McDonald’s. Poszedł tam “do pracy”