Łamanie kości, podpaski zamiast opatrunku i apteczki samochodowe, czyli mobilizacja po rosyjsku
Kilka dni temu Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację wojskową w Rosji. Sytuacja jest o tyle nieciekawa, że Kreml wydaje się być kompletnie nieprzygotowany na przeprowadzenie poboru na tak dużą skalę, a społeczeństwo rosyjskie powoli zaczyna się buntować przeciw wysyłaniu ich na pewną śmierć.
Zobacz też: Alkohol, awantury i pytanie “za co walczymy?”, czyli mobilizacja po rosyjsku
W niektórych częściach Rosji rozpoczęły się protesty, które skupiają przeciwników wojny. Ludzie nie są gotowi na oddanie życia w imię imperialistycznych zapędów Putina i zwyczajnie boją się jechać na front. Co więcej, nieudolnie przeprowadzona mobilizacja obnażyła wszystkie braki rosyjskiej armii – żołnierze nie posiadają sprzętu, wyposażenia i umiejętności, które pomogłyby sprawnie przyjąć tak dużą liczbę poborowych.
Armia dała wam mundury, resztę załatwcie sami
W sieci krąży nagranie z jednego z punktów mobilizacyjnych w Rosji, które oburzyło nie tylko Rosjan, ale również zagraniczne media. Słychać na nim, jak rosyjska podoficer informuje zebranych mężczyzn, że muszą sami zadbać o zestawy pierwszej pomocy. Mogą np. wyjąć apteczkę z samochodu lub poprosić partnerki, aby zaopatrzyły ich w podpaski i tampony. Podkreśla przy tym, że to doskonały sposób na zatamowanie krwawienia z rany. Ponadto, podoficer dodaje że żołnierze powinni zastanowić się, na czym będą spać – śpiwory, łóżka polowe czy karimaty nie zostaną zapewnione przez armię.
Jak uniknąć powołania?
Rosjanie są przerażeni zarówno perspektywą pewnej śmierci na froncie, jak i stanem technicznym wojska. Aby uniknąć mobilizacji, są w stanie zrobić naprawdę wiele. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać, jak młodzi Rosjanie łamią sobie nawzajem kości, aby uniknąć powołania do wojska.
UWAGA, NAGRANIE JEST DRASTYCZNE
Wszystko wskazuje na to, że ogromne poświęcenie może nie wystarczyć, a mężczyzna trafi na front jak tylko kość się zrośnie (lub nawet wcześniej). Były bowiem przypadki, że powołanie do wojska otrzymywały osoby z niepełnosprawnościami, niezdolne do służby lub nawet… nieżyjące.
Zobacz też: “Jak trafić do niewoli i przeżyć?” Rosjanie masowo dzwonią na ukraińską infolinię