Lew zaatakował pracownika zoo. Mężczyzna nie żyje
Wypadki w zoo zwykle są rzadkie, ale mogą się zdarzyć z różnych powodów, w tym przez ludzką nieostrożność lub błędy w zarządzaniu i utrzymaniu zwierząt. Zoologiczne ogrody starają się stale poprawiać standardy bezpieczeństwa, trenować personel do obsługi zwierząt i informować zwiedzających o zasadach zachowania w ich obiektach.
Coraz częściej jednak można słyszeć o atakach zwierząt znajdujących się w zoo. Na poczatku września doszło do tragedii w autriackim zoo w Salzburgu, gdzie na skutek ataku nosorożca zmarła 33-letnia opiekunka zwierzęcia. Tym razem do kolejnej tragedii doszło w Tohoku Safari Park w mieście Nihonmatsu w północno-wschodniej Japonii.
Zobacz też: Koszmar w austriackim zoo. Nosorożec zabił swoją opiekunkę na oczach jej męża
Śmiertelny atak lwa
Kolejne zdarzenie ze skutkiem śmiertelnym miało miejsce w japońskim zoo. Jeden z wieloletnich pracowników został zaatakowany przez lwa. Mężczyznę znaleziono z ranami szyi i klatki piersiowej. Mimo starań lekarzy nie udało się go uratować. 53-letni Kenichi Kato zmarł.
Jak przekazał Dyrektor placówki Norichika Kumakubo zwierzę zaatakowało mężczyznę prawdopodobnie między klatką a przejściem dla pracowników.
Zoo zostało tymczasowo zamknięte w celu wdrożenia bezpieczniejszych procedur.
Zobacz też: Turysta stoczył walkę z kangurem w rezerwacie przyrody. WIDEO