Gwałt w centrum Warszawy. Nikt nie zareagował
20-letnia kobieta została zaatakowana i zgwałcona w centrum Warszawy. Nagrania monitoringu pokazują, że w trakcie ataku w pobliżu przechodzili ludzie. Nikt jednak nie udzielił jej pomocy.
Zobacz też: Biskup na emeryturze z zarzutem gwałtów na dzieciach
Gwałt w centrum miasta
W niedzielę rano, w samym centrum Warszawy doszło do napadu i gwałtu.
Około godziny 5:00 zamaskowany mężczyzna zaszedł od tyłu idącą ulicą 20-latkę, przestawił jej nóż do szyi i zaciągnął w jedną z bram, gdzie brutalnie ją zgwałcił.
Po wszystkim mężczyzna zostawił swoją ofiarę i uciekł.
Z nagrań z kamer monitoringu wynika, że w momencie ataku tuż obok przechodzili przechodnie. Niestety, nikt nie zareagował na mający miejsce w pobliżu dramat.
Kobiecie pomógł dopiero ochroniarz, który przechodził tamtędy w drodze do pracy. To właśnie on znalazł nieprzytomną kobietę i wezwał pomoc.
Jak nieoficjalnie wiadomo, kobieta miała w ciężkim stanie trafić do szpitala, gdzie obecnie walczy o życie.
Domniemany sprawca ataku został zatrzymany przez policję w swoim mieszkaniu jeszcze tego samego dnia.
Zobacz też: Korea Południowa: Przywódca opozycji zaatakowany przez nożownika