Wielka afera spekulacyjna jak nazywają ją posłowie Koalicji Obywatelskiej – Dariusz Joński oraz Michał Szczerba rozgorzała niedawno i praktycznie z marszu zainteresowała opinię publiczną. Według doniesień mediów Mateusz Morawiecki miał w 2002 r. zakupić działkę rolną we Wrocławiu za kwotę znacząco poniżej jej ówczesnej wartości.

Zobacz: Żona Morawieckiego sprzedała kupione od Kościoła działki we Wrocławiu za 14 mln zł. Skąd taka cena?

Premier polskiego rządu miał wraz z żoną, Iwoną Morawiecką, zakupić grunt za kwotę zaledwie 700 tysięcy złotych, mimo że jej ówczesna wartość była szacowana na ok. 4 miliony złotych. Przez działkę, którą zakupił Mateusz Morawiecki miała przebiegać trasa szybkiego ruchu, co tym bardziej budzi wątpliwości. Należy zadać sobie pytanie – Dlaczego Kościół postanowił sprzedać tak atrakcyjną działkę za tak niewielkie pieniądze?

W sierpniu tego roku jak się okazało działka została sprzedana. Warto tutaj nadmienić, że przed rozpoczęciem kariery politycznej, Prezes Rady Ministrów dokonał podziału majątku, a właścicielką gruntu została wyłącznie Iwona Morawiecka.

Teraz jednak działka znajduje się już w innych rękach. Jak się okazało, w sierpniu bieżącego roku działka została sprzedana za 14,9 milionów złotych. Biorąc pod uwagę całą gamę nieścisłości, a także nadużyć dokonywanych w trakcie kupowania gruntu przez państwo Morawieckich.

Zobacz: Wielka afera spekulacyjna. Trzech posłów interweniuje w sprawie wrocławskich działek Morawieckiego

Internet bardzo szybko podłapał temat i nierzadko w kąśliwych memach i komentarzach postanowił wypowiedzieć się o całej sytuacji. Zobaczmy co internauci mieli do powiedzenia po wybuchu afery:

#1 Danuta Holecka o działkach Morawieckiego

#2 Morawiecki na księżycu

#3 – 30% Ziemi przepisano na żonę Morawieckiego

#4 – Simba i Mufasa obserwują działki premiera

#5 – Szybka matematyka

#6 – Tygodnik Działkowiec ma nową twarz

#7 – 12 groszy czy 15 milionów?