23-latka zrobiła sobie test DNA. Przypadkowo rozwiązała sprawę sprzed prawie 30 lat

Do niecodziennego rozwiązania sprawy doszło w stanie Michigan. 23-letnia Jenny Gerwatowski zamówiła test DNA, chcą poznać swoich przodków. Niespodziewanie jednak rozwiązała sprawę z 1997 roku dotyczącą znalezienia w toalecie kempingu nad jeziorem Garnet martwego noworodka.
Zobacz też: Upiekła miesięczne dziecko w piekarniku. Myślała, że to łóżeczko
Zrobiła test DNA i rozwiązała sprawę sprzed 27 lat
Kilka miesięcy po wykonaniu testu z 23-latką skontaktowała się policja informując ją, że może być spokrewniona z “Dzieckiem z Garnet”.
Okazało się, że matką dziecka była babka Jenny, Nancy Gerwatowski. Kobieta urodziła noworodka w swoim domu, a dziecko zmarło w wyniku uduszenia, którego można było uniknąć przy odpowiedniej interwencji medycznej. W związku z tym Nancy Gerwatowski została oskarżona o spowodowanie śmierci dziecka. Prawnik babki apelował jednak o umorzenie sprawy, twierdząc, że poród był niespodziewany i tragiczny.
Sprawa jest wciąż w toku. Decyzja w sprawie babci 23-latki ma zapaść jeszcze w tym roku.
Zobacz też: 61-latka spełniła marzenie: urodziła dziecko po 37 latach starań