Prime Show MMA. Kapela odmawia rewanżu Kossakowskiemu, “nie bez kontroli antydopingowej”
Nie dojdzie do rewanżu między Kossakowskim a Kapelą? “Nie zasługuje na rewanż”
19 lutego odbyła się gala Prime Show MMA. Największy rozgłos, przynajmniej w sferze publicznej, bez wątpienia wywołało starcie Jasia Kapeli z Ziemowitem Kossakowskim. Pierwszy to lewicowy publicysta znany m.in. ze współpracy z Krytyką Polityczną, a drugi to były pracownik TVP Info, znany z prawicowych poglądów. Ku zaskoczeniu wielu obserwatorów to właśnie Kapela wyszedł zwycięsko z walki. Jak się okazało, za ten stan rzeczy odpowiada przede wszystkim Kossakowski, który otwarcie przyznał się do tego, że zaniedbał temat walki, i wyszedł do oktagonu kompletnie nieprzygotowany. “Melanżowałem cały czas, wyszedłem do tej walki z melanżu” – powiedział były dziennikarz za pośrednictwem InstaStories.
Przy okazji Ziemowit Kossakowski zapowiedział walkę rewanżową. Okazuje się jednak, że optymizmu nie podziela jego rywal, Jaś Kapela. Publicysta w rozmowie z portalem Wirtualne Media przyznał, że chociaż wciąż obowiązuje go kontrakt na walkę w federacji, to nie uważa, że jego kolejnym przeciwnikiem powinien być po raz kolejny Kossakowski.
Zobacz więcej: Jaś Kapela zmiótł Ziemowita Kossakowskiego. Internet wyśmiewa prawicowego dziennikarza
Kapela uważa, że z powodu niedopuszczalnego występu w oktagonie jego przeciwnik nie zasługuje na rewanż. Ponadto, publicysta zasugerował, że Kossakowski mógł być pod wpływem niedozwolonych substancji. “Kossakowski żyje i prosi o rewanż. No nie wiem po co i na pewno nie bez kontroli antydopingowej… choć w sumie to mi tylko ułatwiło pracę”.
Po oświadczeniu Kapeli internauci prześcigają się w pomysłach na to, kto mógłby być nowym oponentem lewicowca. Jednym z najpopularniejszych kandydatów jest Samuel Pereira, znany i kontrowersyjny dziennikarz TVP Info. Do pomysłu nawet odniósł się Kapela, który żartobliwie wyzwał dziennikarza na Twitterze. “Zrób to dla ojczyzny” – czytamy w social mediach zawodnika.