Kolejna afera w TVP. Doda opowiedziała, jak była traktowana na próbie - NoweMedium.pl

Kolejna afera w TVP. Doda opowiedziała, jak była traktowana na próbie

Artystka ma zaśpiewać na jubileuszowym Krajowym Konkursie Piosenki Polskiej w Opolu. Ujawniła, co dzieje się na próbach przed koncertem.
Kolejna afera w TVP. Doda opowiedziała, jak była traktowana na próbie /fot. instagram.com/dodaqueen
Kolejna afera w TVP. Doda opowiedziała, jak była traktowana na próbie /fot. instagram.com/dodaqueen

Doda przez wiele lat nie miała najlepszych stosunków z telewizją publiczną. Artystka otwarcie mówiła o tym, że ma “bana” na występy w TVP, jednak ostatnio to się zmieniło. Niewykluczone, że spory wpływ na poprawę sytuacji miało odejście Jacka Kurskiego.

Zobacz też: [MEMY] Jacek Kurski odwołany z funkcji prezesa TVP. Przedstawiamy najlepsze memy z Kurskim

“Nie wiem, czy to zrobię”

Od czasu odwłania kontrowersyjnego prezesa Doda zaczęła coraz częściej pojawiać się na koncertach i imprezach organizowanych przez telewizję publiczną. W najbliższy piątek, 9 czerwca ma natomiast wystąpić ze swoim recitalem na jubileuszowym, 60. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Teraz jednak występ stanął pod znakiem zapytania.

W poniedziałek na instagramowym profilu Dody pojawiło się nagranie, na którym ze łzami w oczach mówi fanom, że nie jest pewna, czy będzie w stanie wystąpić w Opolu. Jako powody podaje m.in. fatalną atmosferę podczas prób, negatywne nastawienie do jej osoby i utrudnioną współpracę z reżyserem.

Słuchajcie, jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec. Kończyliśmy robić wizualizacje do Opola. Jest taka okropna atmosfera. Reżyser przyszedł, ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w d…, od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: “wypierd**aj, odpierd** się”

– przekazała fanom.

Doda przyznała jednak, że bardzo zależało jej na przygotowaniu do koncertu i jest jej przykro, ale nie jest w stanie nadwyrężać swojego zdrowia psychicznego. Dość szybko pojawiła się odpowiedź ze strony TVP, a w zasadzie oświadczenie samego reżysera festiwalu, Mikołaja Dobrowolskiego.

fot. instagram.com/badzmyrazem.tvp

Reżyser twierdzi, że “poniosły go emocje”, a cała sytuacja nie wpoinna mieć miejsca. Fani Dody uznali jednak, że to za mało. Wielu internautów słusznie zauważyło, że skoro doświadczona, szanowana w branży wokalistka jest wyzywana w trakcie prób, to debiutujący artyści prawdopodobnie są traktowani dużo, dużo gorzej.

W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje, że Mikołaj Dobrowolski został odsunięty od pracy przy festiwalu.

Zobacz też: Lata mijają, a konflikt między Dodą i Edytą Górniak trwa dalej. Teraz poszło o krzesła!

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *