Pokłosie Pandora Gate. Produkty reklamowane przez influencerów znikają ze sklepów

3 października to data, która prawdopodobnie już na zawsze zapisze się w historii polskiego internetu. To właśnie tego dnia Sylwester Wardęga opublikował w serwisie YouTube film pt. “Mroczna tajemnica Stuu i youtuberów: Pandora Gate”, w którym ujawnił, że popularni youtuberzy mieli pisać, zaczepiać, a nawet spotykać się z nastoletnimi dziewczynkami.
Zobacz też: Stuu zatrzymany w Anglii! Widzowie Wardęgi zatrzymali YouTubera i przekazali go policji
Marki nie chcą współpracować z influencerami
Zarówno ten film, jak i kolejny – youtubera o pseudonimie Konopskyy, obiły się szerokim echem w internecie i poza nim. Influencerzy zamieszani w sprawę musieli zmierzyć się z potężną falą (być może uzasadnionego) hejtu, ale to nie koniec – wiele z nich prawdopodobnie będzie musiało szukać nowego zatrudnienia. Nie dziwi chyba fakt, że marki nie chcą współpracować z osobami, które nawet delikatnie otarły się o tak poważną sprawę.
Jako pierwsza zareagowała sieć drogerii Rossmann, która już w poniedziałek wycofała ze sprzedaży internetowej kosmetyki logo i wizerunkami twórców z Team X (którego założycielem był Stuu Burton) oraz Fagaty. Poinformowano również, że trwa wycofywanie kosmetyków sygnowanych przez influencerów z drogerii stacjonarnych.
Co dalej?
To jednak nie koniec – teraz do sklepów bojkotujących Team X doszedł Lidl oraz Biedronka. W przeszłości w tych sklepach pojawiały się produkty spożywcze z wizerunkami youtuberów, takie jak płatki śniadaniowe czy słodycze. Obie firmy poinformowały jednak, że nie planują dalszych współprac.
Taka postawa chyba nikogo nie dziwi – jaka marka chciałaby być kojarzona w sposób pośredni lub bezpośredni z człowiekiem, który miał dopuszczać się nadużyć seksualnych wobec nieletnich? Wszystko wskazuje na to, że popularni influencerzy będą mieć spory problem z utrzymaniem zarobków na takim poziomie, jak przed aferą.
Zobacz też: “Pandora Gate” dalej zbiera żniwo. Fagata i Marcin Dubiel nie zawalczą na FAME MMA